poniedziałek, 2 listopada 2015

La Toussaint

Na potrzeby tego postu utworzyłem nowy tag, którego nazwa może ulec w przyszłości zmianie. Wpis będzie krótki, ale więcej nie potrzeba w tym temacie.

Zakład pogrzebowy w Paryżu - działa od 1820 roku.

Wczoraj był dzień Wszystkich Świętych, a dziś Zaduszki. Czas refleksji, zadumy, dla wielu osób chwila powrotu do źródeł, peregrynacji na groby przodków.

We Francji sytuacja jest dosyć podobna. Zwraca uwagę kwestia nazewnictwa. La Toussaint [la tusę], czyli dosłownie wszyscy święci, to oczywiście pierwszy listopada. Dzień zaduszny natomiast nazywa się popularnie Jour des morts [żur de mor], czyli dniem zmarłych. W odróżnieniu od peerelowskiego określania tym mianem pierwszego listopada, Francuzom trudno zarzucić coś w tej kwestii.

W tym dniu Francuzi, podobnie jak Polacy, odwiedzają groby bliskich. Nie jest to jednak tak masowe zjawisko, jak w Polsce. Rzadkie są również masowe podróże przez cały kraj na groby bliskich. Tradycyjną porą wizyty na cmentarzu jest ranek (wczoraj przejeżdżałem obok cmentarza około trzynastej - stał przed nim jeden samochód). Później często rodzina (która jednak potrafi przemierzyć kilkadziesiąt kilometrów) spotyka się na wspólnym obiedzie. Niektórzy nawet idą pewnie do kościoła, chociaż wczoraj w katedrze w Saint-Malo widziałem może czterech wiernych.

Teraz trochę o samym czczeniu pamięci zmarłych. Wiecie, czego na cmentarzach nie zobaczycie? Zniczy. Francuzi na grobach zwyczajowo kładą chryzantemy. Rynek w Laval wypełnił się wczoraj straganami z tymi kwiatami. Niestety, nie było mnie tam, więc zdjęcia nie będzie. Do francuskich tradycji żałobnych należy także stawianie na grobach różnych kamiennych tabliczek, ozdóbek i dowodów wiecznej pamięci. Dosyć często pojawiają się też sztuczne kwiaty, które leżą cały rok. O dziwo, nikt niczego nie kradnie, przynajmniej na prowincji.

Porcelanowe malowane kwiaty. I krzyże. I księgi.

Tabliczki pamiątkowe na grobie Nanou.

Na koniec kilka zdjęć z cmentarzy w Callian i w Saint-Cézaire-sur-Siagne, a więc z Prowansji.


Saint-Cézaire-sur-Siagne, grobowiec na dosyć starym cmentarzu.

Saint-Cézaire-sur-Siagne, groby z XIX wieku.

Cmentarz w Callian

Cmentarz w Callian



Pomnik pamięci ofiar I Wojny Światowej. Poniżej tabliczka z II WŚ, jeszcze niżej wspomnienie wojny indochińskiej i kilku innych.
Pamiątka przyjaźni.
Na koniec ciekawostka. Na francuskojęzycznej Wikipedii w artykule o dniu Wszystkich Świętych jest jedno zdjęcie - polskiego cmentarza.

Źródło

                                                                
Wszystkie fotografie (oprócz ostatniej) własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz